Poprzez zadymy na ulicach, lewica chce zastraszyć społeczeństwo i polityków

Poprzez zadymy na ulicach, lewica chce zastraszyć społeczeństwo i polityków

Sebastian Kaleta o protestach ws. aborcji eugenicznej

Od kilkudziesięciu godzin skrajna lewica jest w amoku. Agresja, wandalizm, profanacje. W ten sposób chce zastraszyć polskie spoleczeństwo, tak jak zrobili to na zachodzie.

Wojna kulturowa w Polsce już trwa. Wypowiedziała ją polskiemu społeczeństwu skrajna, neomarksistowska lewica co widzimy od ubiegłego roku poprzez profanacje symboli chrześcijańskich podczas manifestacji czy ataki na pomniki w obronie rzekomych praw osób LGBT. Dzisiaj obserwujemy kolejny rozdział, w którym lewica podkręca agresję.

Skrajna lewica wyprowadza na ulice ludzi przeciwko wyrokowi Trybunału w sprawie aborcji eugenicznej

Wzbudzający emocje wyrok TK to tylko wymówka, by zrealizować plan zniszczenia wszystkiego co związane z wartościami chrześcijańskimi czy szeroko pojętą tradycją Co istotne, skala przemocy nie jest pokłosiem li tylko wyroku TK. Jeśli nie wyrok TK, to ta grupa znalazłaby sobie inny pretekst w najbliższych miesiącach. Wszak widzimy realizację pewnej strategii ze zwiększona inwensywnością od kilkunastu miesięcy. Pragnę tylko zauważyć w tym miejscu w odniesieniu do wyroku TK, że ta agresja i przemoc skierowana jest na brzmienie i znaczenie polskiej konstytucji.

Aborcja eugeniczna niezgodna z Konstytucją, ale lewica nie uznaje wyroku. Jak zareagować?

Jaka powinna być nasza reakcja? Na pewno nie powinna być ona symetryczną odpowiedzią z pozycji siły. W Polsce mamy prawo, które wystarczy wobec agresorów stosować. Nie ulegajmy prowokacjom, ale też nie milczmy w obliczu próby dekonstrukcji naszego społeczeństwa. Pamiętajmy, że to niezbyt liczna grupa ludzi w porównaniu do reszty społeczeństwa, ale agresją i rozgłosem chcą zbudować wrażenie, że w istocie reprezentują poglądy większości.

Lewica próbuje powtórzyć manewr, który wyniósł ją na szczyty władzy na zachodzie. Tylko, że w Polsce widzimy dramatyczne skutki, jakie w społeczeństwach zachodnich przeniosła ta ideologia, więc mamy szanse uniknąć realizacji tego scenariusza. Widzimy dziś skutki panoszącej się tam politycznej poprawności, cenzury, ostracyzmu wobec osób które nie akceptują rewolucji kulturowej, atomizację społeczeństwa. Jeśli nie ulegniemy tej przemocy, możemy tego w Polsce uniknąć.

 

Sebastian Kaleta
Poseł na Sejm, wiceminister sprawiedliwości