Żądanie cenzury, kneblowania wolnej wymiany poglądów, szczególnie tych krytycznych wobec religii islamskiej – to ma już miejsce w Polsce. Znany i ceniony wykładowca poznańskiego Uniwersytetu Adama Mickiewicza został zaatakowany za wygłoszenie wykładu pt. „Islam. Jak religia pokoju podbije Europę?”. Wykład zakłócił imam, któremu nie spodobały się słowa o jego religii.
Podczas poznańskiego wykładu prof. Grzegorz Kucharczyk poruszał między innymi kwestie dotyczące ekspansji islamu i walki z chrześcijaństwem oraz „islamofobii” jako nowej formy poprawności politycznej. Przedstawił proces niszczenia kościołów w Azji i północnej Afryce: obszary, które kiedyś stanowiły centra chrześcijańskiej cywilizacji, dzisiaj są opanowane w całości przez muzułmanów a resztki wspólnot chrześcijańskich są brutalnie mordowane lub wypędzane. Na wykładzie przytoczono również mało znane fakty jak np. splądrowanie Rzymu przez wojska muzułmańskie w IX wieku.
Wystąpienie profesora nie spodobało się mieszkającemu w Polsce marokańskiemu imamowi Youssefowi Chadidowi, kierownikowi Muzułmańskiego Centrum Kulturalno-Oświatowego w Poznaniu, a więc po prostu szefowi tamtejszego meczetu. Uznał on, że Kucharczyk „szerzy islamofobię”, ponieważ mówił o islamskich zamachach, inwazji islamu na Europę i różnicach cywilizacyjnych. Cóż, w takim wypadku za „islamofobów” należałoby uznać również prezenterów ogólnopolskich programów informacyjnych, którzy co jakiś czas informują o zamachach dokonywanych przez wyznawców religii mahometańskiej.
Imam, urażony słowami profesora Polskiej Akademii Nauk, pobiegł na skargę do lokalnej prasy. „Głos Wielkopolski” zatytułował swój materiał następująco: „Islamofobia na wykładzie w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu?”. Nikt z dziennikarzy nie wyjaśnił jednak czytelnikom, czym rzeczona „islamofobia” miałaby być.
– Opowiadałem o historii, przytaczałem też oficjalnie statystyki opublikowane przez ONZ. Zresztą swój wykład rozpocząłem od poinformowania uczestników o udanej asymilacji polskich Tatarów. Imam rzucał pod moim adresem stek oskarżeń, nie chciał słuchać odpowiedzi na pytania, które zadał. Z sali wyszedł, gdy próbowałem nawiązać z nim dialog. Jeśli tak ma wyglądać tolerancja na inne poglądy, to jest to niezbyt budujący obrazek – powiedział poznańskim dziennikarzom profesor Grzegorz Kucharczyk.
Imam Chadid niewątpliwie ma szczęście, że przyszło mu żyć w chrześcijańskiej Polsce. Mógł spokojnie przyjść na spotkanie, zabrać na nim głos a po powrocie do domu zadzwonić do dziennikarzy, którzy z troską pochylili się nad jego problemem. W krajach islamskich jest „odrobinę” inaczej.
Źródło: PCh24.pl