Solidarni 2010 protestowali w Bydgoszczy

Solidarni 2010 protestowali w Bydgoszczy

solidarni 2010Łódzki oddział Solidarni2010 zorganizował wyjazd do Bydgoszczy na manifestację organizowaną przez tamtejszy PiS, kluby Gazety Polskiej i oddział Solidarni2010 w sprawie utrzymania nazwy mostu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nazwa ta została jednogłośnie nadana przez Radę Miasta Bydgoszcz w kwietniu 2010 r.

Przedstawiciele OT Łódź wyjechali z centrum swojego miasta o godz. 13.30. Dojechali do oddalonej o 220 km Bydgoszczy po pięciu godzinach nieprzerwanej jazdy w trakcie manifestacji.

Okrzyki „most Lecha Kaczyńskiego” skandowane były wielokrotnie. To usłyszeli przedstawiciele Łodzi zbliżając się do miejsca zgromadzenia. Następnie głos zabrał bydgoszczanin, płk. dr. A. Fedorowicz, brat poległego nad Smoleńskiem tłumacza naszego Prezydenta. Mówił, że my naród zdaliśmy egzamin w kwietniu pamiętnego 2010 roku . Przejawem jedności Polaków i ich solidarności z Prezydentem Lechem Kaczyńskim oraz poległymi w smoleńskiej tragedii była atmosfera na polskich placach, ulicach, w polskich domach.

Pamiętamy dni na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, kiedy społeczeństwo czciło tych, którzy oddali życie za pamięć. Kogoś ta atmosfera bardzo przeraziła po tych wspaniałych chwilach, kiedy serca Polaków były gorące. Ktoś tak bardzo bał się tej jedności Polaków.

Zdrajcy, zdrajcy ! – skandowano w odpowiedzi na słowa płk. dr-a A. Fedorowicza.

To jest most Lecha Kaczyńskiego i tych, którzy w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach ponieśli ofiarę w imię jedności i pamięci – kontynuował płk dr. A. Fedorowicz. W naszych rękach leży, aby ci, którzy chcą haniebnej zmiany nazwy mostu, wiedzieli, że ich czyny nie będą zapomniane.

Następnie głos zabrał Maciej Różycki, szef bydgoskich Solidarnych2010. Przeprosił za nieobecność Ewy Stankiewicz przewodniczącej zarządu stowarzyszenia i usprawiedliwił jej nieobecność koniecznością dokończenia filmu o Prezydencie Lechu Kaczyńskim.

Mówił o tych i do tych radnych , którzy wznieśli się w kwietniu 2010 r ponad podziałami i nadali nowo budowanemu mostowi imię Lecha Kaczyńskiego. Pytał, czy wtedy kierowali się głosem serca czy zimną kalkulacją. Pytał też czym jutro na posiedzeniu rady Miejskiej Bydgoszczy będą się kierować?

Mówicie, że Lech Kaczyński dzieli ludzi – zwrócił się M. Różycki do radnych. W roku 2010 połączył was. Nikt nie głosował przeciw nadaniu nazwy bydgoskiemu mostowi im. Lecha Kaczyńskiego. Dla mostu Lecha Kaczyńskiego przyjechali ludzie z Łodzi, Wrocławia, Lublina, Zielonej Góry i Włocławka, a także z Torunia.

Po tych słowach zgromadzeni wielokrotnie skandowali :” dziękujemy, dziękujemy.!” Jest nas dużo więcej niż na miesięcznicach, widać , że ludzie łączą się ponad podziałami – kontynuował M. Różycki. Poddajecie w wątpliwość co zrobił Lech Kaczyński dla Bydgoszczy? A co zrobił Most Uniwersytecki dla naszego miasta? – mówił szef bydgoskich Solidarnych2010. Logika argumentów nie ma wpływu na radnych z Bydgoszczy.

Następie zaintonował pięknym , czystym głosem pieśń o Wielkim Małym Rycerzu. Kiedy pieśń wybrzmiała Maciej Różycki zapewnił zgromadzonych, że na jutrzejszym posiedzeniu rady Miasta będą Solidarni2010. „Solidarni, Solidarni! „zabrzmiały niekończące się owacje.

Następnie głos zabrał p. Raczyński ze Stowarzyszenia Represjonowanych Stanu Wojennego. Na koniec manifestacji znowu głos zabrał Maciej Różycki. Podziękował zgromadzonym , że zaprotestowali przeciw haniebnej uchwale, którą planują jutro radni miejscy. To jest Most Lecha Kaczyńskiego – powiedział i tak będziemy go nazywać. I znów niekończące się owacje – „Lech Kaczyński, Lech Kaczyński!.”

Po tym słyszalnym na całą Bydgoszcz poparciu obecnej nazwy mostu Maciej Różycki zakończył manifestację głośnym i mocnym akcentem intonując hymn Rzeczypospolitej, o której zawsze pamiętał nasz Prezydent prof. Lech Kaczyński.

relacja – Alicja Jach z telefonu Arka Nowakowskiego, Soliodarni2010 OT Łódź.

Źródło: Solidarni2010.pl