Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców opublikowało list zatroskanej matki, która chciała skorzystać z platformy pomocy dla rodziców i szkół, udostępnionej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Wysłanie wypełnionego formularza wywołało kuriozalne skutki, zupełnie przeciwne do celu, w jaki został on stworzony. Czy MEN celowo próbuje skłócić środowisko rodziców z kadrą pedagogiczną w szkołach?
Oto treść listu:
Chciałbym za pośrednictwem Państwa Fundacji przestrzec wszystkich rodziców przed zgłaszaniem uwag dotyczących funkcjonowania sześciolatków w szkole przez „anonimowy” formularz zgłoszeniowy zamieszczony na stronie MEN.
Zupełnie nieświadoma zagrożeń wypełniłam formularz zgłaszając nieprawidłowości wynikające z trudnych warunków lokalowych i wyposażenia szkoły, do której uczęszcza moje dziecko. Moją intencją nie był donos na szkołę, ale wskazanie że ciężar reformy wprowadzanej przez MEN zostaje zrzucony na rodziców, nauczycieli, którzy muszą borykać się z szukaniem sponsorów, remontem sal i zapewnieniem środków czystości dzieciom przebywającym w szkole.
Moje dane osobowe wraz ze zgłoszeniem zostały przekazane do kuratorium, a następnie do dyrektora szkoły, który ma o to do naszej rodziny ogromy żal. Obawiam się więc o funkcjonowanie moich dzieci w szkole.
Proszę więc o uświadomienie rodziców że formularz http://www.6latki.men.gov.pl/index.php/formularz-zgloszeniowy nie jest ANONIMOWY i służy przede wszystkim skonfliktowaniu rodziców ze szkołą i wzbudzeniu w nich poczucia winy i niepokoju o własne dzieci.
Źródło: ratujmaluchy.pl