Ruch Higieny Moralnej, którego specjalnością są akcje plakatowe, rozpoczął kolejną kampanię. Tym razem na plakatach możemy odnaleźć apel do dziennikarzy The Washington Post, określonych mianem „niedouczonych tumanów”, o weryfikację ich wiedzy historycznej i materiałów, które publikują w dzienniku. Chodzi o kwestię niemieckich obozów koncentracyjnych w czasie II wojny światowej, które wielu zachodnich dziennikarzy wciąż określa mianem „polskich”.
W zeszłym tygodniu w dodatku do tego amerykańskiej gazety ukazał się artykuł poświęcony ratowaniu Żydów przez Bułgarów podczas II wojny światowej. Użyto w nim zwrotu „Polish concentration camps”. To nie pierwszy raz, kiedy celowo lub z braku wiedzy dokonuje się przekłamań historycznych, stawiających Polskę i Polaków w niekorzystnym świetle, bowiem sugerujących, iż obozy koncentracyjne na ziemiach polskich należały nie do Niemców spod znaku swastyki, lecz do Polaków.
Kolejny raz potrzebna więc była interwencja ambasadora RP w USA Ryszarda Schnepfa. Dzięki temu oraz za sprawą komentarzy wielu oburzonych czytelników, w internetowym wydaniu The Washington Post sformułowanie to zostało zmienione.
Przeciwko tego typu przekłamaniom postanowili zaprotestować działacze Ruchu Higieny Moralnej. Poniżej prezentujemy zdjęcie nowego plakatu ich autorstwa:
Ruch Higieny Moralnej protestował dotychczas m.in. przeciwko promocji homoseksualizmu, prezentując plakaty z hasłami „nie spedalaj nieletnich” oraz „jesteś homo lub nie – ok, ale nie faszystuj bez sensu”. Pewien radykalizm językowy i prowokacyjny charakter haseł, jakimi posługuje się grupa, powoduje, iż ich kampanie znajdują coraz większe zainteresowanie, zarówno wśród społeczeństwa, jak i wśród mediów.
Źródło: fronda.pl, kampaniespoleczne.pl