Polska na naszych oczach starzeje się. Na jedną Polkę przypada 1.3 dziecka. Czy to znaczy, że Polacy nie chcą mieć dzieci? Jak uchronić się przed tragicznymi skutkami katastrofy demograficznej? W kwietniu, podczas Kongresu Polskiej Rodziny, zostaną wypracowane kierunki działań zmieniające ten niekorzystny trend.
Do 10 kwietnia br. można zgłaszać swój udział w kongresie na stronie www.centrumzyciairodziny.org. Liczba miejsc jest ograniczona.
Demografowie alarmują, że Polsce grozi wyludnienie. Według prognoz za 40 lat liczba Polaków zmaleje z 38,8 mln do 32 mln. – Obecnie w wieku rozrodczym jest tzw. wyż demograficzny początku lat ’80 – tych, a mimo to w Polsce rodzi się za mało dzieci. Nie oznacza to, że Polacy nie chcą mieć potomstwa, bo przecież w Wielkiej Brytanii czy Irlandii Polki rodzą 2,5 razy więcej dzieci niż ich rodaczki nad Wisłą. To kwestia polityki prorodzinnej – tłumaczy Jacek Sapa z Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny.
Paradoksalnie doświadczenia brytyjskie i irlandzkie przynoszą prawdopodobnie również pozytywne sygnały. Wskazują, że niska dzietność to jednak przede wszystkim efekt naszej polityki, a nie tylko zmian kulturowych. Okazuje się, że wystarczy stworzyć dobre warunki, by również i w naszej ojczyźnie rodziło się więcej dzieci. Dlatego odpowiadając na obecną sytuację demograficzną i potrzeby rodzin, 20 kwietnia, w Warszawie odbędzie się Kongres Polskiej Rodziny. Celem Kongresu będzie nie tylko próba analizy obecnej sytuacji rodzin w naszym kraju, ale również przedstawienie takich propozycji prawnych, które faktycznie wpłyną na uzdrowienie polityki prorodzinnej w Polsce.
Jeszcze tylko do 10 kwietnia br. można zgłaszać swój udział w kongresie na stronie www.centrumzyciairodziny.org. – Do udziału w kongresie zapraszamy przedstawicieli samorządów, fundacji i stowarzyszeń, którym leży na sercu dobro rodziny, a w obecnej sytuacji demograficznej dobro własnego województwa, miasta, a dalej całej Polski – mówi Anna Borkowska – Kniołek, rzeczniczka Centrum Życia i Rodziny, i dodaje – Musimy pamiętać, że jedyną receptą na omawiany kryzys jest rodzina. Ona to jest podstawą gospodarki. Tylko konsekwentna polityka prorodzinna państwa może zapobiec pogłębiającemu się kryzysowi.
Źródło: PCh24.pl