Nowy rok przynosi nam świetną informację dotyczącą roślin modyfikowanych genetycznie. 2 stycznia Rada Ministrów ogłosiła wprowadzenie dwóch rozporządzeń zakazujących upraw dwóch dopuszczonych w Unii Europejskiej roślin GM – kukurydzy MON810 firmy Monsanto oraz ziemniaka Amflora firmy BASF.

Wydanie tych rozporządzeń było możliwe dzięki przegłosowaniu ustawy o nasiennictwie z dnia 21 grudnia, która wywołała ogromną burzę w społeczeństwie. Żeby dokładnie zrozumieć jej powód musimy wyjaśnić parę spraw. Po pierwsze poprzednia wersja ustawy zakazywała handlu nasionami GM i była niezgodna z prawodawstwem unijnym (UE przegrała w tej sprawie proces przez Międzynarodową Komisją Handlu, która uznała, że zakaz obrotu materiałem siewnym godzi w zasadę wolnego rynku). Cały czas wisiało nad nami widmo pociągnięcia nas do odpowiedzialności przez Komisję Europejską, która mogłaby nałożyć na nas wielomilionowe kary. Dodatkowo ustawa była martwa, ponieważ rolnicy całkiem legalnie kupowali nasiona w Czechach i wysiewali je w Polsce bez żadnej kontroli.

Kiedy jednak rząd rozpoczął pracę pod kątem zmiany tej ustawy okazało się, że jedyną szansą na skuteczny zakaz GMO w Polsce jest dopuszczenie do obrotu nasion modyfikowanych genetycznie i jednoczesne zapisanie w ustawie możliwości wprowadzenia zakazu siewu na podstawie rozporządzeń. Nie wszystkie środowiska wierzyły w dobre intencje rządu, w związku z czym nastąpił rozłam wśród organizacji zwalczających uprawy modyfikowane.

Co się jednak rzadko w polityce zdarza rząd rzeczywiście wywiązał się ze swoich obietnic – jednocześnie z wejściem w życie ustawy (28 stycznia) wejdą również w życie dwa rozporządzenia, dzięki którym dołączymy do grona takich państw jak Austria, Francja, Grecja, Niemcy i Węgry.

Na jakich przesłankach naukowych oparto zakaz? Głównie chodzi o potwierdzoną niemożność współistnienia roślin GM i tradycyjnych bez ryzyka skażenia tych drugich. Główną przesłanką wprowadzenia zakazu uprawy modyfikowanej genetycznie kukurydzy MON 810 jest ryzyko zanieczyszczeniem jej pyłkiem miodów produkowanych w Polsce. To mogłoby spowodować poważne trudności dla hodowców pszczół oraz spowodować spadek sprzedaży miodów. Drugie rozporządzenie dotyczące ziemniaka Amflora (który między innymi przenosi gen odporności na antybiotyki) chroni producentów zajmujących się uprawą ziemniaków oraz produkcją skrobi ziemniaczanej przed dużymi stratami finansowymi i eliminuje ryzyko przypadkowego przedostania się odmian genetycznie zmodyfikowanych do produkcji konwencjonalnej.

 

Źródło: PCh24.pl, Ekothink.pl.